Wywiad z Małgorzatą Wojciechowską

Aktualności / 22.03.2024

Jakie to uczucie świętować 30 lat pracy kancelarii? 

30 lat działalności zawodowej to kawał życia zarówno zawodowego, jak i prywatnego. To praktycznie cała dorosłość. W takich momentach większość, w tym i ja, ma skłonność do analizowania, podsumowywania, zamykania pewnych etapów, ale również planowania i  szukania nowych wyzwań oraz obszarów aktywności. 

Uważam, że każdemu zamknięciu etapu pracy powinna towarzyszyć pewna racjonalna ocena tego, co udało się zrobić w danym okresie, co się nie powiodło i dlaczego. Ta ocena nie dotyczy tylko sukcesów, ale i porażek. To pozwala racjonalnie zweryfikować, w jakim miejscu jest kancelaria, w jakim kierunku powinna podążać, co zrobić, aby się rozwijać i w następnym okresie też świętować  kolejne sukcesy. 

Jako zespół jesteśmy już na tym poziomie, że musimy stawiać na specjalizację – z jednej strony na mocny zespół do obsługi pewnych obszarów biznesu o charakterze komplementarnym, natomiast z drugiej, w sferze organizacyjnej, na automatyzację procesów zarządczych i wykonawczych.

Prawo to obszar, który nieustannie się zmienia. Jakie były największe wyzwania, z jakimi musiała się Pani zmierzyć, aby utrzymać Państwa kancelarię na rynku przez te 30 lat? 

Wyzwań było wiele, o charakterze powszechnym. Tak jest, gdy buduje się kancelarię od początku. Jestem założycielem kancelarii, zatem współdecyduję, ale też współodpowiadam za podjęte decyzje. Te decyzje nie zawsze były trafne, zawsze natomiast  obarczone ryzykiem, do którego również trzeba się przyzwyczaić w tym zawodzie. Oczywiście najczęściej sprowadzały się do wyboru: czy budować zespół, czy raczej prowadzić jednoosobową działalność; czy kupować lokal pod działalność kancelarii, czy też oprzeć się na wynajmie; wreszcie – czy podejmować pracę nad określonymi projektami, zleceniami, a przede wszystkim podejmować trudne zlecenia, czy skupić się na drobnych i powtarzalnych. Uważam, że w tym obszarze zostały podjęte właściwe decyzje strategiczne.

Drugi rodzaj wyzwań to te, które stawia nam Klient, czy też powierzony przez niego projekt albo sprawa. Zawsze skupialiśmy się na trudnych, niestandardowych projektach, obarczonych dużym ryzykiem prawnym i biznesowym. To wymagało od zespołu dużej pracy,  zaangażowania, wiedzy i determinacji. Z perspektywy czasu te wyzwania sprofilowały jednak kancelarię i zapewniły jej rozwój.

Jakie zmiany w dziedzinie prawa widzi Pani jako kluczowe dla przyszłości Waszej kancelarii? 

W 2023 r. wybraliśmy specjalizacje i właśnie wokół nich chcemy budować rozwój kancelarii. We wszystkich tych obszarach rzeczywistość, postrzeganie pewnych spraw, otoczenie biznesowe zmieniają się tak szybko, że trudno cokolwiek planować na następne 5-10 lat. Podam przykład. 

W obszarze nieruchomości mieliśmy wcześniej trendy związane z budową galerii, parków handlowych, a teraz mamy do czynienia z budową magazynów składowania, działalność deweloperską, budowę biurowców, ale też już prężnie pozyskuje się grunty i wykonuje inwestycje związane z zieloną energią czy budową dużych kompleksów  wypoczynkowo- rozrywkowych. W mojej ocenie trzeba te trendy szybko definiować, pozyskiwać wiedzę i współuczestniczyć w ich realizacji. To tylko jeden przykład. W każdej specjalizacji jest podobnie.

Czy ma Pani jakieś porady dla młodych prawników i prawniczek, którzy dopiero zaczynają swoją karierę? Jak odnieść sukces?

Może moja rada dla młodych prawników chcących realnie wykonywać  ten zawód będzie niestandardowa, ale z perspektywy czasu, który przepracowałam w tym zawodzie, będzie na pewno szczera. Sam pozytywny wynik z egzaminu zawodowego to za mało, aby odpowiedzialnie wykonywać zawód adwokata czy radcy prawnego.  

Aby odnieść  trwały sukces w tych zawodach trzeba w pierwszych latach zainwestować wiele w naukę, samodoskonalenie, pracę i nie zawsze efekty tych działań są szybkie, odczuwalne i widoczne. To jest długoterminowa inwestycja, ale w ten sposób pracuje się na markę i stabilizację w przyszłości.

Co dla Pani oznacza przyszłość Waszej kancelarii i jaka jest Wasza wizja na kolejne 30 lat działalności?

Przyszłość kancelarii to jej rozwój, budowanie zespołu i podejmowanie coraz większych wyzwań, realizacja ważnych i ciekawych projektów. Najbliższe lata to również sukcesja i wsparcie dla następnego pokolenia prawników w realizacji ich celów. Ja nie planuję kolejnego 30-lecia w tej kancelarii, ale chciałabym, aby obchodziło je następne pokolenie.